Czasami nie mam sily wejsc na trzecie pietro po schodach.
✅dawniej biegalam,
✅jezdzialam na rowerze,
✅rolkach.
Obecnie pracuje od rana do 16.00.
Pozniej zakupy, moje ulubione ciasteczka i czekoladki, jakies chrupki sniadaniowe i piwko dla męza 🍪🍫🥨🍺
➡️
Nastepnie dom, dzieci i w koncu kanapa, laptop oraz moje ulubione czasteczka i czekoladki. Przed laptopem do 23.00, oh i w koncu spac gdyz jutro powtorka. Nic mi sie nie chce, w ciagu dnia zasypiam na stojaco, jestem tez bardzo rozkojarzona, a wstwanie rano to koszmar. Czy polecacie jakies ziola?, magiczne szejki?, moze mam zakwaszony organizm? Cos co mnie postawi na nogi i w koncu odzyje?
🏆
Tak. Odstaw ciasteczka i czekoladki. Wstan z sofy. Idz na spacer 3x w tygodniu. Na poczatek wystarczy 25-30 minut. Rusz uklad sercowo-naczyniowy i całą litanie. Nastepnie pytaj o czary mary.
🙋♂️
Rada od Burtansports:
Zacznij juz jutro, roznice poczujesz juz po dwoch tygodniach.
